Środa, 2 września 2009Kategoria towarzysko, zwyczajnie
Dziś się w Parku Chorzowskim umówiłam z Józkiem, którego nie widziałam wieki :] Na ostatnią chwilę przed wyjściem z domu myślałam już, że nie wypali nasze spotkanie - po ściągnięciu roweru ze ściany moim oczom ukazał się kapeć w przednim kole :( A tu w domu ani dętki, ani łatek :/ No ale napompowałam, nic nie syczało, to pojechałam :] Po wyjściu z domu zaczęły się po niebie przewalać jakieś nieprzyjemne chmury - ale na szczęście żaden deszcz też dziś nie przeszkodził :)
Tak więc przez Park pojechaliśmy do centrum Katowic, powrót do domu także przez Park :)
Tak więc przez Park pojechaliśmy do centrum Katowic, powrót do domu także przez Park :)
Dane wycieczki:
35.88 km (0.50 km teren) czas: 01:45 h avg:20.50 km/h
Niedziela, 30 sierpnia 2009Kategoria towarzysko, zwyczajnie
co za cudowna odmiana ;)
dziś (zamiast na ogródek:P) na 3 stawy z Przemkiem.
zdziwiły mnie kawałki nowego asfaltu gdzieś po drodze i różne inne małe zmiany :) to na plus. na minus zimne wieczory, niestety :(
dziś (zamiast na ogródek:P) na 3 stawy z Przemkiem.
zdziwiły mnie kawałki nowego asfaltu gdzieś po drodze i różne inne małe zmiany :) to na plus. na minus zimne wieczory, niestety :(
Dane wycieczki:
29.69 km (0.00 km teren) czas: 01:25 h avg:20.96 km/h
Piątek, 28 sierpnia 2009Kategoria zwyczajnie
and again...
dziś bez zakupów po drodze :]
dziś bez zakupów po drodze :]
Dane wycieczki:
4.35 km (0.20 km teren) czas: 00:13 h avg:20.08 km/h
Czwartek, 27 sierpnia 2009Kategoria zwyczajnie
znowu na ogródek. dla urozmaicenia po drodze jeszcze na małe zakupy :]
Dane wycieczki:
4.43 km (0.20 km teren) czas: 00:15 h avg:17.72 km/h
Środa, 26 sierpnia 2009Kategoria zwyczajnie
ogródek znowu :]
Dane wycieczki:
4.34 km (0.20 km teren) czas: 00:14 h avg:18.60 km/h
Wtorek, 25 sierpnia 2009Kategoria zwyczajnie
cóż tu dużo mówić... z wakacji wróciłam, więc trasa znowu poprowadziła mnie na ogródek do dziadków na obiad :P
Dane wycieczki:
4.36 km (0.20 km teren) czas: 00:13 h avg:20.12 km/h
Środa, 19 sierpnia 2009Kategoria górzyście, towarzysko
Znów na parę dni wyjazd do Jaworza, no i tam przy okazji niedługa wieczorna przejażdżka na rowerze. Przed siebie, gdzie oczy poniosą, a później do centrum Jaworza i do domu :)
Dane wycieczki:
15.65 km (0.00 km teren) czas: 00:42 h avg:22.36 km/h
Piątek, 14 sierpnia 2009Kategoria zwyczajnie
back to reality...
ogródek :]
ogródek :]
Dane wycieczki:
4.36 km (0.20 km teren) czas: 00:13 h avg:20.12 km/h
Poniedziałek, 10 sierpnia 2009Kategoria zwyczajnie
Samotna wycieczka na wyżycie się.
Bulwarami do klasztoru w Tyńcu. Podobno da się tam już dojechać samymi ścieżkami wzdłuż Wisły (dwa lata temu jak byłam to trzeba było kawałek drogą), ale ozywiście po drodze gdzieś szlak zgubiłam i tak czy siak jechałam kawałek szosą ;) Szlak się odnalazł pod Tyńcem i zaprowadził mnie już pod sam klasztor, a po drodze (w jedną i drugą stronę) miałam schiza że pachnie wkoło miodem :D
Pod klasztorem kilka zdjęć, chwila zachwytu nad śliczną sukienką jednej pani młodej (szczęścia!) i powrót tą samą drogą do domu.
Bulwarami do klasztoru w Tyńcu. Podobno da się tam już dojechać samymi ścieżkami wzdłuż Wisły (dwa lata temu jak byłam to trzeba było kawałek drogą), ale ozywiście po drodze gdzieś szlak zgubiłam i tak czy siak jechałam kawałek szosą ;) Szlak się odnalazł pod Tyńcem i zaprowadził mnie już pod sam klasztor, a po drodze (w jedną i drugą stronę) miałam schiza że pachnie wkoło miodem :D
Pod klasztorem kilka zdjęć, chwila zachwytu nad śliczną sukienką jednej pani młodej (szczęścia!) i powrót tą samą drogą do domu.
Wisła otaczająca Tyniec© algra7
Klasztor Benedyktynów© algra7
Dane wycieczki:
36.41 km (2.00 km teren) czas: 01:46 h avg:20.61 km/h
Sobota, 8 sierpnia 2009Kategoria towarzysko, zwyczajnie
Korzystając z okazji, że wyjazd do Krakowa zazębił się z finałem wyścigu Tour de Pologne mającym miejsce w tymże mieście, pojechaliśmy na Błonia pooglądać fajne rowery (to bardziej Przemek:P) oraz umięśnione męskie łydki (to bardziej ja:P).
Znaleźliśmy fajne miejsce z 300 metrów przed metą, zrobiliśmy parę zdjęć i sobie popatrzeliśmy. W tym roku nikt nas nie obdarował czapeczkami z Gaspolu ani łapkami do machania, chyba jednak za daleko od mety się umiejscowiliśmy ;) Później skierowaliśmy się z powrotem w stronę domu, w międzyczasie spotykając przypadkowo kilku osobników z teamu GT - pozdrowienia!
Znaleźliśmy fajne miejsce z 300 metrów przed metą, zrobiliśmy parę zdjęć i sobie popatrzeliśmy. W tym roku nikt nas nie obdarował czapeczkami z Gaspolu ani łapkami do machania, chyba jednak za daleko od mety się umiejscowiliśmy ;) Później skierowaliśmy się z powrotem w stronę domu, w międzyczasie spotykając przypadkowo kilku osobników z teamu GT - pozdrowienia!
TdP© algra7
Dane wycieczki:
22.75 km (0.00 km teren) czas: 01:14 h avg:18.45 km/h