Wpisy archiwalne w kategorii
zwyczajnie
| Dystans całkowity: | 3435.45 km (w terenie 240.00 km; 6.99%) |
| Czas w ruchu: | 166:21 |
| Średnia prędkość: | 20.65 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 52.30 km/h |
| Suma podjazdów: | 858 m |
| Liczba aktywności: | 160 |
| Średnio na aktywność: | 21.47 km i 1h 02m |
| Więcej statystyk | |
Czwartek, 2 kwietnia 2009Kategoria zwyczajnie
I znowu ta sama pętelka przez Dorotkę. Tylko dziś jakiś taki wiaterek zawiewał ;) Przyjrzałam się też nieco wnikliwiej licznikowi (swoją drogą już działającemu dzięki tajemniczemu człowiekowi, który sprezentował mi pod niego podstawkę - ale do tej pory nie wiem, kto to:P) i już wiem, że podjazd pod Dorotkę ulicą Fryderyka Chopina ma ~850m.
Z pozdrowieniami dla rowerowej rodzinki z dzieciaczkiem w foteliku :)
(swoją drogą co za skandal, żeby dziecko wiozła kobieta a dwóch rosłych facetów lajtowo sobie jechało za nią :P)
Z pozdrowieniami dla rowerowej rodzinki z dzieciaczkiem w foteliku :)
(swoją drogą co za skandal, żeby dziecko wiozła kobieta a dwóch rosłych facetów lajtowo sobie jechało za nią :P)
Dane wycieczki:
12.15 km (1.00 km teren) czas: 00:38 h avg:19.18 km/h
Środa, 1 kwietnia 2009Kategoria zwyczajnie
Powtórka z dnia wczorajszego. Wiosna taka cudowna, że aż mi się chce śmiać samej do siebie =D
Dane wycieczki:
12.14 km (1.00 km teren) czas: 00:36 h avg:20.23 km/h
Wtorek, 31 marca 2009Kategoria zwyczajnie
Pierwsza jazda na rowerze w roku 2009! Wreszcie znalazł się i czas, i dobra pogoda, i chęć =D
Traska po najbliższej okolicy, czyli ode mnie, przez Wojkowice, Będzin Grodziec, na Dorotkę. Standardowo podczas pierwszego w sezonie wjazdu na ową górkę myślałam, że mi serce wyskoczy :P Na Dorotce zrobiłam małą sesję mojemu rumakowi, uwieczniłam jego piękne nowe różki Accent Sprint :D

Z dedykacją dla szosowca, który śmignął obok mnie po drodze ;)
Traska po najbliższej okolicy, czyli ode mnie, przez Wojkowice, Będzin Grodziec, na Dorotkę. Standardowo podczas pierwszego w sezonie wjazdu na ową górkę myślałam, że mi serce wyskoczy :P Na Dorotce zrobiłam małą sesję mojemu rumakowi, uwieczniłam jego piękne nowe różki Accent Sprint :D

rumak mój© algra7
Z dedykacją dla szosowca, który śmignął obok mnie po drodze ;)
Dane wycieczki:
12.15 km (1.00 km teren) czas: 00:39 h avg:18.69 km/h
Wtorek, 23 grudnia 2008Kategoria zwyczajnie
Przedświąteczny rowerowy spacerek do babci z karpiem wbijającym się w plecy ;)
U celu spacerku milion wyzwisk z rodzaju: "przewieje cię", "będziesz chora", "wieje ci po nogach", "kto w takie zimno jeździ na rowerze" bla bla bla. Karp zachował dyplomatyczne milczenie :P
Swoją drogą pierwsza moja wycieczka z nową kierą (Accent Flatbar) - ale po tak oszałamiającym dystansie nie nasuwają mi się żadne głębokie refleksje ;)
A, no i z nowym "mikołajowym" światełkiem CatEye'a z tyłu :)
Wesołych Świąt wszystkim!!
U celu spacerku milion wyzwisk z rodzaju: "przewieje cię", "będziesz chora", "wieje ci po nogach", "kto w takie zimno jeździ na rowerze" bla bla bla. Karp zachował dyplomatyczne milczenie :P
Swoją drogą pierwsza moja wycieczka z nową kierą (Accent Flatbar) - ale po tak oszałamiającym dystansie nie nasuwają mi się żadne głębokie refleksje ;)
A, no i z nowym "mikołajowym" światełkiem CatEye'a z tyłu :)
Wesołych Świąt wszystkim!!
Dane wycieczki:
5.56 km (0.00 km teren) czas: 00:17 h avg:19.62 km/h
Niedziela, 9 listopada 2008Kategoria zwyczajnie
Pętelka na Wojkowice i Grodziec w towarzystwie zachodzącego Słońca.
Dane wycieczki:
10.45 km (0.00 km teren) czas: 00:29 h avg:21.62 km/h
Sobota, 8 listopada 2008Kategoria towarzysko, zwyczajnie
Po 3,5h snu w nocy zastanawiałam się czy po południu iść na rower czy też zalec w łóżku, ale jednak widok słońca za oknem i proszący wzrok mojego rumaka wygrał ;) W związku z tym pojechałam na dolinę 3 stawów. Plany spokojnego, spacerowego tempa zniweczył pojawiający się znienacka autobus ;) Na dolinie spotkałam się z Przemkiem, QŃem i betonowym chłopkiem. Pokręciliśmy się trochę, po czym zrobiliśmy krótką sesję:
Ja i betonowy przyjaciel:

QŃ :D :

W drodze do domu odwiedziliśmy (już bez dwóch wyżej wymienionych, jakoś nie mieli ochoty jechać z nami) jeszcze rynek w Mysłowicach (prawie że po drodze:P):

na którym najwyraźniej coś straszy:

oraz rynek w Czeladzi (no fontanny to może takiej wypasionej nie mamy, ale studnia nasza jest ładniejsza:P):

A tu jeszcze, na tle czeladzkiej zrewitalizowanej starówki, meine liebe x 2szt:
Ja i betonowy przyjaciel:

QŃ :D :

W drodze do domu odwiedziliśmy (już bez dwóch wyżej wymienionych, jakoś nie mieli ochoty jechać z nami) jeszcze rynek w Mysłowicach (prawie że po drodze:P):

na którym najwyraźniej coś straszy:

oraz rynek w Czeladzi (no fontanny to może takiej wypasionej nie mamy, ale studnia nasza jest ładniejsza:P):

A tu jeszcze, na tle czeladzkiej zrewitalizowanej starówki, meine liebe x 2szt:
Dane wycieczki:
48.80 km (1.00 km teren) czas: 02:28 h avg:19.78 km/h
Niedziela, 2 listopada 2008Kategoria zwyczajnie
Krótka acz intensywna przejażdżka na Wojkowice i Grodziec :) Później w ramach spożytkowania nadmiaru energii urządziłam sobie jeszcze bieg na tramwaj - nie to, żeby uciekał :P ot tak lubię biegać za tramwajami :P
Dane wycieczki:
10.37 km (0.00 km teren) czas: 00:25 h avg:24.89 km/h
Środa, 29 października 2008Kategoria towarzysko, zwyczajnie
Wczoraj przed wyjściem na rower powstrzymał mnie brak oświetlenia, dziś znalazłam towarzysza oświetlającego mi drogę podczas wieczornej wycieczki ;)
Trasa: Czeladź - Wojkowice - Grodziec - Czeladź - Będzin zamek
Nie spodziewałam się, że wieczorem będzie tak ciepło i zostałam pozytywnie zaskoczona ;) Ale dla zrównoważenia tych pozytywnych i negatywnych efektów specjalnych, w drodze na zamek jakiś kretyn mnie mało nie potrącił :/ Na zamku zrobiliśmy parę fotek...
Zamek:

Mój rączy ogier:

Dwa rącze ogiery i widok na Będzin:
Trasa: Czeladź - Wojkowice - Grodziec - Czeladź - Będzin zamek
Nie spodziewałam się, że wieczorem będzie tak ciepło i zostałam pozytywnie zaskoczona ;) Ale dla zrównoważenia tych pozytywnych i negatywnych efektów specjalnych, w drodze na zamek jakiś kretyn mnie mało nie potrącił :/ Na zamku zrobiliśmy parę fotek...
Zamek:

Mój rączy ogier:

Dwa rącze ogiery i widok na Będzin:
Dane wycieczki:
20.55 km (0.00 km teren) czas: 00:57 h avg:21.63 km/h
Środa, 22 października 2008Kategoria zwyczajnie
Pętelka: Czeladź, Wojkowice, góra Dorotka, Grodziec, Czeladź.
Czyli prawie że to samo co ostatnio :)
Czyli prawie że to samo co ostatnio :)
Dane wycieczki:
12.40 km (3.00 km teren) czas: 00:34 h avg:21.88 km/h
Sobota, 18 października 2008Kategoria zwyczajnie
Z Czeladzi do Wojkowic i z powrotem przez Grodziec.
Krótka przejażdżka, coby skorzystać z jesiennego słoneczka :) Niestety okazji do tego ostatnio mało z powodu mojego pseudo-dziennego trybu studiów, który w tym semestrze bardziej przypomina wieczorowy :/
Przy okazji, powzięłam wreszcie stanowczą decyzję o zapisaniu się do AZSu ;) Rok się zbierałam, w poniedziałek do nich idę i już nie ma przebacz :P
Krótka przejażdżka, coby skorzystać z jesiennego słoneczka :) Niestety okazji do tego ostatnio mało z powodu mojego pseudo-dziennego trybu studiów, który w tym semestrze bardziej przypomina wieczorowy :/
Przy okazji, powzięłam wreszcie stanowczą decyzję o zapisaniu się do AZSu ;) Rok się zbierałam, w poniedziałek do nich idę i już nie ma przebacz :P
Dane wycieczki:
12.45 km (0.00 km teren) czas: 00:31 h avg:24.10 km/h










