Czwartek, 21 kwietnia 2011Kategoria towarzysko
Z Sylwią na Rogoźnik, trochę pojeździć, trochę pofocić :)
Super wiosna, żabki kumkają nad stawami, trawka się zieleni, słonko przyświeca,a i rowerzystów dużo. Pozytywnie:)
Oczywiście na koniec musiał pojawić się podstarzały kretyn w drogim samochodzie, który ma święte prawo do wymuszania pierwszeństwa, bo jest panem i władcą szos... Skończyło się na obitym tyłku...
Super wiosna, żabki kumkają nad stawami, trawka się zieleni, słonko przyświeca,a i rowerzystów dużo. Pozytywnie:)
dwie czeladzkie bikerki© algra7
A oto, Proszę Państwa, Rogoźnik!© algra7
Oczywiście na koniec musiał pojawić się podstarzały kretyn w drogim samochodzie, który ma święte prawo do wymuszania pierwszeństwa, bo jest panem i władcą szos... Skończyło się na obitym tyłku...
Dane wycieczki:
25.84 km (5.00 km teren) czas: 01:42 h avg:15.20 km/h
Komentarze
W sumie dobrze że to tyłek a nie kolana czy inne części ciała.
Na kretynów nie ma rady,mnie to już słów brakuje.......
Dobrze zobaczyć wpisy bo tak długiej przerwie:)
pozdrawiam:) Rafaello - 05:55 piątek, 22 kwietnia 2011 | linkuj
Na kretynów nie ma rady,mnie to już słów brakuje.......
Dobrze zobaczyć wpisy bo tak długiej przerwie:)
pozdrawiam:) Rafaello - 05:55 piątek, 22 kwietnia 2011 | linkuj
Nie poznałbym Cię na ulicy/uczelni, jedynie na podstawie roweru bym się domyślił :P Ale się zmieniłaś :P
vanhelsing - 19:39 czwartek, 21 kwietnia 2011 | linkuj
Obiłyście mu tyłek ? ;) I bardzo dobrze. Lać i patrzeć czy równo puchnie.
donremigio - 13:49 czwartek, 21 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj