Poniedziałek, 8 czerwca 2009Kategoria zwyczajnie
Wsiadłam dziś na rower w dżinsowych spodenkach...
... i zastanawiam się jak ja mogłam kiedyś tak normalnie jeździć :P
Pojechałam na ogródek do dziadków rozruszać trochę moje niskociśnieniowe serducho, pobawić się z kotami, pouczyć do jutrzejszego zaliczenia, poopalać i caaaaałkowicie przypadkiem załapać się na obiad ;)
Serducho się nieco rozruszało, koty mnie zignorowały, efekt nauki będzie jutro, opaliłam się standardowo krzywo, a obiad był pycha :P
... i zastanawiam się jak ja mogłam kiedyś tak normalnie jeździć :P
Pojechałam na ogródek do dziadków rozruszać trochę moje niskociśnieniowe serducho, pobawić się z kotami, pouczyć do jutrzejszego zaliczenia, poopalać i caaaaałkowicie przypadkiem załapać się na obiad ;)
Serducho się nieco rozruszało, koty mnie zignorowały, efekt nauki będzie jutro, opaliłam się standardowo krzywo, a obiad był pycha :P
Dane wycieczki:
4.49 km (0.00 km teren) czas: 00:15 h avg:17.96 km/h
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj