Wtorek, 1 lipca 2008Kategoria towarzysko, terenowo, praca/szkoła, zwyczajnie
RANO:
Niestety skończył się bilet kwartalny ;) Więc wybrałam się przed południem na bajku do Katowic pozałatwiać kilka spraw. Wreszcie oddałam indeks do dziekanatu, odebrałam też papierek o ukończeniu kursu ze szkoły językowej (wynik celujący - nie wiem za co :P). Przedzieranie się przez centrum było średnio przyjemne, jedynie panowie budowlańcy rzucający za mną jakieś.. ekhm, nazwijmy to komplementami :P wywołali na mych ustach gromki śmiech ;) W drodze powrotnej zahaczyłam o ogródek dziadków, gdzie mamuśka zażywała kąpieli słonecznej - i ja przez krótką chwilę zażyłam - a na wyjściu rąbnęłam o klamkę od furtki i mam mega-siniaka na udzie :/
PO POŁUDNIU:
Wycieczka krajoznawcza po Zagłębiu z Tomkiem :) Przy okazji spotkanie po latach ;)
-> Dorotka, gdzie się spotkaliśmy. Czekając na spóźnialskiego Tomka zrobiłam z nudów parę fotek.
kościółek na Dorotce oświetlony radosnymi promieniami słońca:)
murek, na którym sobie czekałam :)
nie mogło oczywiście zabraknąć artystycznych fot z moim rumakiem w roli głównej xD
-> Gródków
-> Strzyżowice
-> Góra Siewierska - najpierw fajnym asfaltem, później fajnym nie-asfaltem ;) na taki pagóreczek, z którego się roztaczał taki oto cudny widok
i taka ścieżynka:
-> przez jakieś wiochy (jakiś czas za panem na szosie:D)
-> Kuźnica - czyli zalew zwany 'nową Pogorią' bądź Pogorią IV
Objechaliśmy praktycznie większość jeziorka, część piaszczystymi lasami, część ładną asfaltową ścieżką wzdłuż wody. Generalnie okolice wspaniałe na rower :) :) Bardzo, bardzo przyjemnie, ludzi niedużo, miodzio :)
-> Będzin Łagisza
-> Lasek Grodziecki, też bardzo przyjemny :)
-> Będzin Grodziec
-> home...
P.S. Poszukiwany miły kolega do małej pomocy :>
Niestety skończył się bilet kwartalny ;) Więc wybrałam się przed południem na bajku do Katowic pozałatwiać kilka spraw. Wreszcie oddałam indeks do dziekanatu, odebrałam też papierek o ukończeniu kursu ze szkoły językowej (wynik celujący - nie wiem za co :P). Przedzieranie się przez centrum było średnio przyjemne, jedynie panowie budowlańcy rzucający za mną jakieś.. ekhm, nazwijmy to komplementami :P wywołali na mych ustach gromki śmiech ;) W drodze powrotnej zahaczyłam o ogródek dziadków, gdzie mamuśka zażywała kąpieli słonecznej - i ja przez krótką chwilę zażyłam - a na wyjściu rąbnęłam o klamkę od furtki i mam mega-siniaka na udzie :/
PO POŁUDNIU:
Wycieczka krajoznawcza po Zagłębiu z Tomkiem :) Przy okazji spotkanie po latach ;)
-> Dorotka, gdzie się spotkaliśmy. Czekając na spóźnialskiego Tomka zrobiłam z nudów parę fotek.
kościółek na Dorotce oświetlony radosnymi promieniami słońca:)
murek, na którym sobie czekałam :)
nie mogło oczywiście zabraknąć artystycznych fot z moim rumakiem w roli głównej xD
-> Gródków
-> Strzyżowice
-> Góra Siewierska - najpierw fajnym asfaltem, później fajnym nie-asfaltem ;) na taki pagóreczek, z którego się roztaczał taki oto cudny widok
i taka ścieżynka:
-> przez jakieś wiochy (jakiś czas za panem na szosie:D)
-> Kuźnica - czyli zalew zwany 'nową Pogorią' bądź Pogorią IV
Objechaliśmy praktycznie większość jeziorka, część piaszczystymi lasami, część ładną asfaltową ścieżką wzdłuż wody. Generalnie okolice wspaniałe na rower :) :) Bardzo, bardzo przyjemnie, ludzi niedużo, miodzio :)
-> Będzin Łagisza
-> Lasek Grodziecki, też bardzo przyjemny :)
-> Będzin Grodziec
-> home...
P.S. Poszukiwany miły kolega do małej pomocy :>
Dane wycieczki:
77.75 km (20.00 km teren) czas: 03:45 h avg:20.73 km/h
Komentarze
No racja, dawno fotek nie było :D
Wycieczka musiała być udana po takich terenach ;) vanhelsing - 12:14 czwartek, 3 lipca 2008 | linkuj
Wycieczka musiała być udana po takich terenach ;) vanhelsing - 12:14 czwartek, 3 lipca 2008 | linkuj
super foteczki,pozazdrościc wycieczki,te lasek grodecki-mioodzio
karla76 - 21:27 środa, 2 lipca 2008 | linkuj
Komentuj