Niedziela, 18 sierpnia 2013Kategoria towarzysko, zwyczajnie
Dolina Trzech Stawów, coby wycisnąć z długiego weekendu ostatnie soki, jak z nieźle już zmiętolonej cytryny ;)
Po dwóch dniach górskich wędrówek mocy nieco brak, dlatego też tempo "niewysiłkowe" i leżenie plackiem na trawce na dolinie ;) W drodze powrotnej ambicja mnie ponosiła jedynie na podjazdach ;)
Edmund coś się urwał dziś w połowie drogi:
/4784150
Z pozdrowieniami dla "rozglądającego się za kotletem" :D
Po dwóch dniach górskich wędrówek mocy nieco brak, dlatego też tempo "niewysiłkowe" i leżenie plackiem na trawce na dolinie ;) W drodze powrotnej ambicja mnie ponosiła jedynie na podjazdach ;)
Edmund coś się urwał dziś w połowie drogi:
/4784150
Z pozdrowieniami dla "rozglądającego się za kotletem" :D
Dane wycieczki:
34.24 km (1.00 km teren) czas: 01:46 h avg:19.38 km/h
Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj